niedziela, 2 listopada 2014

Smuteczki i nepomuk



brakuje mi lekkości nadmorskich dni
uśmiechu nie w porę
mgły tuż nad wodą
stóp grzęznących w sypkim piasku
nasiąkam wilgotną jesienią
i nie wiem czy to źle czy dobrze
nad studzieniczańską groblą zatrzymuje mnie nepomuk
Nepomucenie, ach Nepomucenie
ładnie ci w tej jesieni

K.



Chłodną dłoń wyciąga do mnie jesień
nie roztkliwia się
chociaż drzazgi z warg wyciąga
jedne trucizną podeszły
- znam się z nimi od zawsze
inne z kołysek świeżych wysuwa
nie tonę w krzyku
Nepomucen nad groblą przenosi tajemnice
ma wszystkie klucze
leżę
dobrze mi z jesieni chłodną ręką na ustach
dobrze - nie trzeba więcej
dobrze
jeszcze tylko jedna

T.


02.11.2014

5 komentarzy:

  1. Czytacze z zadowoleniem także :)
    dla "słów, które są jak ludzie; kiedy pukają musi się znaleźć Ktoś kto im otworzy"

    OdpowiedzUsuń
  2. uwierzą, kiedy powiesz:
    wczorajszą noc spędziliśmy we dwoje
    zaprzeczą jednak temu,
    co widać gołym okiem,
    dlatego przytnijmy żywopłoty
    żeby wyjrzeć na świat
    zza wspomnień

    OdpowiedzUsuń
  3. stalowe żywopłoty...

    OdpowiedzUsuń

Grosik za Twoje myśli...

Tęcza

Niech czas Wam sprzyja! K. 2025 Tak powiedziała Poetka i czas im sprzyjał płynąc łagodnie powolutku słowo, po słowie dobierając w...

Z zaczytania