piątek, 2 września 2011

***

pytasz skąd we mnie poezja
a ja pokazuję
łóżko stół i jego spracowane ręce chwytające mgłę
pytasz mnie skąd we mnie proza
a ja przysiadam tuż nad snem
i pod zsuniętą kołdrę dobrą noc chowam
pełną zieloności jasnych łąk
K.



niewymuszonym słowem
wygładzasz potargany dzień
koronką wersów
zszywasz rozdarte w krzyku powieki
uśmiechasz mnie
drobną chwilą
T.

sierpień/wrzesień 2011

5 komentarzy:

  1. Zgadzam się, Wg, mnie też sprawia ogromną przyjemność czytanie K.

    T.

    OdpowiedzUsuń
  2. T. nie bądź taki skromny. Teka puchnie z dumy że tu jesteś.T. nie bądź taki skromny. Teka puchnie z dumy że tu jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  3. dałabym sobie odciąć rękę, żeby dowiedzieć się więcej o K. T. ... właśnie dzięki temu, jak to jest napisane.

    OdpowiedzUsuń
  4. K, ja mam tylko siekierę, może ty masz jakieś delikatniejsze narzędzie :D

    To nie skromność, taka jest prawda.
    K, zerknij w trzewia…

    T.

    OdpowiedzUsuń

Grosik za Twoje myśli...

Tęcza

Niech czas Wam sprzyja! K. 2025 Tak powiedziała Poetka i czas im sprzyjał płynąc łagodnie powolutku słowo, po słowie dobierając w...

Z zaczytania