Nie każ mi tanczyć

Wiesz,
znam na pamięć wszystkie kroki
i każdy centymetr korytarza
prowadzącego na parkiet.
Proszę cię,
nie każ mi tańczyć.
Niech się ten ból zagnieździ
w mojej pamięci raz na zawsze.
Niech się rozsiądzie przestrogą
przy kamiennej urnie.
Proszę cię,
nie każ mi tańczyć.
T.

wrzesień 2010


Prężne szesnastki
oddechu nie tracąc
prowadzą przodem
A ja ósemką podążam
kroki stawiając ostrożnie
Rozhuśtana życiolinia
kołysze się prozaicznie
Jak się wyminąć, by nie poranić,
z szesnastką świecącą mi w oczy?
K.

październik 2010

Komentarze

  1. Ależ tu cichutko. Spokojniutko. Utko w ogóle

    OdpowiedzUsuń
  2. I Incognito... Fajna cichosza, to prawda...

    OdpowiedzUsuń
  3. ...podglądam....tylko nie wpisuję się,bo dodanie posta na moim komputerze trwa czasem 15 minut :).....a taniec czasem oczyszcza :)....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty