Chce mi się latać.
Chcę
- będąc wysoko
nabrać do płuc powietrza
pachnącego Tobą.
To nic,
że historia skrzydeł
spisana woskiem
schłodzi ją wiatr,
słońce wyprostuje przestraszone lotki.
T.
Możemy się nie spotkać
uwodziciel los
starannie myli ślady
i zaciera westchnienia
W podróżach do niekoniecznie
jeździmy innym trasami
Śmieją się perony
dziećmi umorusanymi słońcem
Pani w lekkiej sukience
ciągnie miłość na kółkach
walizka ciasno spakowana
podskakuje na szynach radośnie
Do jutra kochanie
Nie budź się zbyt wcześnie.
K.
maj, czerwiec 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Poranek
Taki senny jestem, jakby nocy nie było Sam nie wiem czy coś mi się śniło? Chce mi się oczy zamknąć Bez słowa, westchnienia Powieki jak kotar...
Z zaczytania
-
Coraz spokojniej cię mam, gdy się oddalasz. Już nie rozdrapuję ciemności - po drugiej stronie nieba białe żagle obiecują swobodę od siebie. ...
-
Moja nadzieja czyści skrzydła w czerwieni gasnącego słońca szykuje sobie strój w domu dobry anioł miejsce mości dobrze mieć swój k...
-
Uratuj mnie powtarzasz każdego poranka każąc opowiadać sobie jutro. Przysiadam na brzegu łóżka pozwalając słowom walczyć czekam aż oswoją w ...
:)
OdpowiedzUsuńŁadny ten zaspany uśmiech;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJa spałam 4 dni, prawie bez przerwy, więc mój, to dopiero jest ładny, zaspany :)))
OdpowiedzUsuńOooo proszę, śpiąca Królewna.
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś.
Obudzona? Kurcze, ja to zawsze się spóźnię na całowanie...
OdpowiedzUsuńZawsze można całować na zaś :)))
OdpowiedzUsuńCałuj, miłości nie żaaaałuj lalalal
OdpowiedzUsuń