Skrzydła

Bezimienny anioł przysiadł na mym parapecie, skrzydeł swych użyczając na chwilę. Ciężko mi w was.
K.


Czyje to skrzydła tak ku ziemi ciążą?
Czyja samotność zniewala słowami?
Ułudą jest wolność odmierzana chwilą.
Kłamstwem samotne słowo w próżni.
Prawdą są łzy,
co wyszły na wieczorny spacer,
uśmiech
w lustrzanym warg rozchyleniu.
Ja, Ty i krzesła nasłuchujące naszych kroków.
Już zaprószyły pierwsze słowa między nami.
T.


kwiecień, 2008

Komentarze

  1. Zdaje się,że to tak niedawno było...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno...Niedawno wrzuciłam zegarek do jeziora, żeby zatrzymać czas. Niedawno, to znaczy jakieś 15 lat temu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, Słodka, mam wrażenie, że przez to do siebie pisanie znamy się całe życie. Czasami żałuję, że wirtualne, ale taka karma.
    Wredny ze mnie facet, zostawiam za sobą ludzi, którzy niczym sobie na to nie zasłużyli, prócz tego, że zbliżyli się zanadto. Ale te wiersze… Czasami powodują, że Jestem trochę bardziej, wydaję się sobie lepszy niż jestem i czuję mocniej. I chyba nie o to chodzi, by one były doskonałe, ale by były w ogóle.
    /Ależ mam nastrój, to wczorajsze zakupy/

    Inca, a więc to wszystko przez Ciebie? A ja głupi tak się zastanawiałem, dlaczego nie mogę dorosnąć?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rany, Tercybiadesie, a cóż to były za zakupy? Garnitur ślubny kupowałeś?:P
    Jak najczęściej chodź na zakupy, bo poczułam mile dotknięta (czyt.pogłaskana)
    A ja wierzę, że kropka jeszcze nie została postawiona.

    Jak mówimy Mee, o takim niedawno, to niedawno złoty krążek wrzuciłam pod koła ciężarówki.Niedawno, a to już ,,,kurcze, 12 lat?Tak, a może ciut więcej?

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupowałem buty, ale się huśtam z napisaniem o tym.

    A ja w ogóle nie liczę. Gdybym miał liczyć pewnie bym się zaczął bać, że coś się zaraz skończy. A z dobrych rzeczy, to całkiem niedawno wyprowadziłem się z domu. Niedawno to znaczy jakieś 22 lata temu. A może 23...?

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście. Wszystko można przedstawić z kilku różnych perspektyw, dlaczegóż więc nie nieliczenia?
    To tak, jak z okrzykiem Hitlera po zamachu:
    - Ja żyję!

    OdpowiedzUsuń
  7. Spróbuję na to spojrzeć pod innym kątem...
    Bo tam wyżej przeczytałam: nie chcę.




    A buty się piszą?

    OdpowiedzUsuń
  8. Buty się ślimaczą:D

    Czego tak chcę, że ty aż przeczytałaś, że: nie chcę?

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś o tym napiszę.

    A Ty pogoń te rącze ślimaki.;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiśta wio! Każdy może powiedzieć:P

    OdpowiedzUsuń
  11. Weno przyjdź, bo za chwilę mi padnie bateria i skończy się moje wirtualne bycie na dziś.
    Albo lepiej:burzo precz!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty