gasły we mnie gwiazdy
i wiatr zawodził
od grzechu do grzechu
ścieliło się milczenie
bluźnierczo
dotknęłam
nas rozgrzeszeniem
gdy ucichną kroki na schodach
a smutek już zaśnie
pomyślę
dobrze że echo we mnie mieszka
i śmieje się twymi słowami
K.
Wciąż od nowa piszę list do Ciebie.
Mnę kartki zapisane wieczorem,
rankiem w nowe słowa siebie upycham.
Nic się nie dzieje,
tylko wiersze.
Po co te wiersze?
Dlaczego szukam Cię w każdej sylabie?
Jest mnie przez to dwóch.
Czy będę kiedyś jeden?
Po co te wiersze?
Żeby wybrzmiało to, co boli?
Spowszedniało wypowiedziane zaklęcie?
Jedyne, co mi bez Ciebie wychodzi
To znaki zapytania, którymi ludzi dręczę
T.
luty 2008
i wiatr zawodził
od grzechu do grzechu
ścieliło się milczenie
bluźnierczo
dotknęłam
nas rozgrzeszeniem
gdy ucichną kroki na schodach
a smutek już zaśnie
pomyślę
dobrze że echo we mnie mieszka
i śmieje się twymi słowami
K.
Wciąż od nowa piszę list do Ciebie.
Mnę kartki zapisane wieczorem,
rankiem w nowe słowa siebie upycham.
Nic się nie dzieje,
tylko wiersze.
Po co te wiersze?
Dlaczego szukam Cię w każdej sylabie?
Jest mnie przez to dwóch.
Czy będę kiedyś jeden?
Po co te wiersze?
Żeby wybrzmiało to, co boli?
Spowszedniało wypowiedziane zaklęcie?
Jedyne, co mi bez Ciebie wychodzi
To znaki zapytania, którymi ludzi dręczę
T.
luty 2008
Ładne. Bardzo ładne. Bardzo, bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńPS. Huknięcie na milczków, czasem czyni cuda.
To napisałam ja, incognito.
Pani Incognito.Już nie będziemy hukać:P
OdpowiedzUsuńPopatrzę na Was w milczeniu.Z uśmiechem.
Nie będziemy?
OdpowiedzUsuńŁe, dobrze jest sobie od czasu do czasu pohukać:))
Ja najwyżej czasem tupnę:P
OdpowiedzUsuń