zawieruszył się
zabrał miodowe włosy
spojrzenie głęboko orzechowe
wyprowadził na spacer poduszki
niedaleko
na balkon
kołysze się na rogu prześcieradła
niedokładnie strzeżonego łóżka
sen
K.
2009
Mam go.
Przysiadł u mnie
na półce z książkami.
Jedna po drugiej
pożera stronice
szeroko otwartymi oczami.
To śmieje się, to płacze
- tka ze słów ciepły koc
na zimne noce.
T.
2025
niech wraca
ja mu poezję i prozę
i to co w duszy gra
wielkookie marzenia
niepytane
lubią się droczyć
K.
2025
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Grosik za Twoje myśli...