poniedziałek, 21 lipca 2025

10.

oswoję mrok
co w kącie przysiadł
wyśpiewam ciszę
która słów głodna
jeszcze w nas tyle zapatrzeń
w sny miękko zapadło
nic tu po nas
z kącików twoich ust
cienie ścieram
uśmiechem łagodnym
nie bój się
K.


Strach między ciszą a jutrem przycupnął
Liczydła wyciągnął, minuty odlicza.
Nie boję się czasu, co w tykaniu zastyga,
Nie boję się kątów mrokiem przesiąkniętych.
Czegóż mam się bać? Czyjego chichotu?

Niech ponad nadzieję wyrasta,
to, co mnie leczy z nieoswojeń moich
to czym nie jestem i kim jesteś
Wszystko to proste, jak szczęście.
T.

wrzesień, 2007

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Grosik za Twoje myśli...

10.

oswoję mrok co w kącie przysiadł wyśpiewam ciszę która słów głodna jeszcze w nas tyle zapatrzeń w sny miękko zapadło nic tu po nas z kącików...

Z zaczytania