piątek, 25 lipca 2025

Po słowie

Taką prośbę mam do Pani,
droga Pani.

Nim Pani spakuje walizki
nim się do nich jaka muszla zapląta,
a potem, kiedy się jedno z drugim skończy,
ale póki ostatnie nie ziści,
niech mi Pani,
więcej więcej nie zasypia.

Niech się Pani,
droga Pani,
po prostu wysypia.

T.
2025

proszę pana                                  poukładam ciasno sny                    
by ich ważkość siły dodała.          latać bez licencji obiecuję nigdy więcej                                        
walizki rozpakowane 
codzienność znaczę spokojem 
i pana nienazwaną obecnością

K.
2025

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Grosik za Twoje myśli...

Szepty - Parapluie

Zamknięty w pawlaczu daleki jestem zimie. Kurz kołysze me skrzydło nietoperza - stygnę. Nie tak dawno w pogoni za tęczą łzy chwytałem garś...

Z zaczytania