środa, 21 września 2011

Czekanie

nie przychodzisz
drzwi milczą zaklęciem
rzuconym jesieni
na progu dzieci z mgły
obiecują wieczność
nie przychodzisz
rozwieram palce
i czas przez nie szepcze
wydmami od morza
głaskanymi czekaniem

K.


Stoję,
wiatr mnie uwięził
w garbie
przesypującego się wędrowca.
Słyszę,
uszy pełne szumu
- fale mielą niepamięć.
Widzę,
jeszcze pustkę w kolorze sepii
marszczy czoło
stąd donikąd.
W połowie Nigdzie jestem,
jestem w połowie
na progu jesieni
do Ciebie.

T.

wrzesień 2011

6 komentarzy:

  1. Ach.
    Podoba mi się, T.
    "Lubię ten smutek..." Krajewski mi zaśpiewał...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle, K, oklaski należą się Tobie, ja się tylko przysiadam, a że lubię przysiadać przy kimś wartościowym to i sam wydaję się lepszy:)

    T.

    OdpowiedzUsuń
  3. T. nie bądź taki skromny. Bez Twoich słów, nie byłoby moich.
    T. przecież wiesz, że jesteś niezwykłym człowiekiem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to teraz muszę się chyba oświadczyć:)))
    T.

    OdpowiedzUsuń
  5. I żyli długo i natenczas :D

    OdpowiedzUsuń

Grosik za Twoje myśli...

Tęcza

Niech czas Wam sprzyja! K. 2025 Tak powiedziała Poetka i czas im sprzyjał płynąc łagodnie powolutku słowo, po słowie dobierając w...

Z zaczytania