W uśmiech odzianą cię widzę,
Z nim niespodziewanie się pojawiasz.
Ot, warg lekkie rozchylenie,
Grymas, chwilę przeszłą kwitujący.
Nic to.
Nic to powiadam.
Ze zdziwieniem naiwnym w oczach stęsknionych,
Sen mój spokojny przerywasz,
Wchodząc między zdań równe szeregi.
Cóż z tego, żem mozołem pracę okupił?
Nic to.
Nic to powiadam.
Pochlebstwem rozgościsz się, łzą przekupisz bezsenność.
Znów zapomniane? Od nowa zaczęte?
Czas nieostrożnie nadzieją nakarmisz, przekonasz.
A gdy syty nią radośnie rozkwitnie…
Nic to.
Nic to powiadam.
T.
25.05.06
niech pan zaczeka
jeszcze tyle między nami
kart do zagrania
tyle słów przebieranych aż do zgrania
niech pan zaczeka
spłoszone nie wiem wyrywa się miedzy snami
nic istnieje między nami
nic to?
K.
Z nim niespodziewanie się pojawiasz.
Ot, warg lekkie rozchylenie,
Grymas, chwilę przeszłą kwitujący.
Nic to.
Nic to powiadam.
Ze zdziwieniem naiwnym w oczach stęsknionych,
Sen mój spokojny przerywasz,
Wchodząc między zdań równe szeregi.
Cóż z tego, żem mozołem pracę okupił?
Nic to.
Nic to powiadam.
Pochlebstwem rozgościsz się, łzą przekupisz bezsenność.
Znów zapomniane? Od nowa zaczęte?
Czas nieostrożnie nadzieją nakarmisz, przekonasz.
A gdy syty nią radośnie rozkwitnie…
Nic to.
Nic to powiadam.
T.
25.05.06
niech pan zaczeka
jeszcze tyle między nami
kart do zagrania
tyle słów przebieranych aż do zgrania
niech pan zaczeka
spłoszone nie wiem wyrywa się miedzy snami
nic istnieje między nami
nic to?
K.
Jako że maj, to archiwum majowe otworzyłam...
OdpowiedzUsuńMoże T. da się skusić majem?
Maj kusi... Tylko czy aby na pewno siecią?
OdpowiedzUsuńOtulam Ciebie K. i T.otulam też (może poczuje?...Z) :******
brakuje mi tu bardzo Waszego pisania.... :)
OdpowiedzUsuńmoże to za dużo nikotyny może kofeiny albo czegoś jeszcze innego ale patrzę się w monitor od kiedy przeczytałam to po raz pierwszy
OdpowiedzUsuńmoże po prostu cudowne.
Wiecie? Mnie równiez brakuje pisania T...
OdpowiedzUsuńTik tak
OdpowiedzUsuńfilozoficznie zagaja zegar.
Nie odpowiadam.
Po cóż mi ta rozmowa o niczym?
Tik tak
wybiega wskazówkami w moją stronę
- nie traci nadziei.
Odwracam wzrok.
Dokąd może zmierzać rozmowa bez przecinka?
Tik tak
jakby urażone.
Spoglądam w okno.
Wschód to, czy zachód?
Po ziemniaki miałem wyjść,
nastawić pranie,
pojechać gdzie mnie nie było,
rozpiąć kilka biustonoszy.
Tik tak
niewzruszenie z półki.
Nie zwracam uwagi.
Dzień kończy się, czy wstaje?
Drrrrrrrrrrr
nie pamiętam hasła
OdpowiedzUsuńNa mdłości:
OdpowiedzUsuńKwiat rumianku roztarty do krwi
z wyszczerzonymi liśćmi mięty.
Krok
- czy to możliwe, by mógł być nasz?
i nienapisana książka obciążająca dno walizki.
T.
K. to zatwierdzanie komentów jest wbrew idei wolnego internetu. Veto!
OdpowiedzUsuńDalej nie pamiętam hasła:P
To byłem ja T.
;)