Przejdź do głównej zawartości

Wiersze na cztery ręce

Przeszedłem miedzy Twoimi słowami
szukając wiersza,
który pozostawiłaś dla mnie,
we mnie.
Ukryty w niepostawionym przecinku
zerkał ku mnie podejrzliwie.
Zdawał się pytać
- Czy mnie udźwigniesz?
Wyciągam rękę
z nadzieją, że uda mi się oswoić
nie moje słowa.
Wiesz,
poza granicą zaciśniętych w wąską szparę linii
Twój brulion szczerzy się do mnie ciszą.
Gdyby pisanie miało mieć swój kres
umarłbym
miast rodzić się
w pominiętej milczeniem kropce.
T.



nie szukaj mnie
bo tu się nie zaczynam
codzienną kawą zapijam dobre słowa
słodzone aspartamem
a potem trawię je w samotności

nie szukaj mnie między wersami
- ja między nimi ledwie się zaczynam
K.

luty 2010

Komentarze

  1. Wszystkiego najlepszego T. Mam nadzieję, że byłeś już na poczcie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, byłem. Bardzo dziękuję K.
    To bardzo ładne słowa, obraz i dźwięk:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, przed północą zamknąłem ostatnią kropkę za Heniem. Jest tak jak mówiłem. Przedziwne uczucie. Coś umarło, chociaż się narodziło i radość narodzin miesza się ze smutkiem. Zadziwiające uczucie, tym bardziej, że to w wigilię. Całe wczoraj urosło do rangi symbolu.

    OdpowiedzUsuń
  4. To teraz to już bliżej niż dalej. Bardzo się cieszę!Ba ! Ja już czuję zapach farby:)))
    A symbol, hoho:D To się pamięta, w taką wigilię:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tu sobie w kąciku przycupnęłam, żeby dysharmonii nie wprowadzać. Tak ładnie gra, że szkoda by było zarzępolić. Dwa serduszka, cztery oczy /lalala/...

    Najlepszego:) Nie znam okazji, ale się podłączam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Urodziny, Inco, 41:)

    zapomniałem, że moderowane komenty oznaczją akceptację wszystkich. Łeee

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli co?osunąć to moderowanie? Zawsze Tercybiadesie po dodanie swojego komentarz możesz zaznaczyć subskrybuj posty, wtedy na pocztę dostaniesz powiadomienie jeśli ktoś doda komentarz po tym postem

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie, niech już zostanie tak, jak jest. Grymaszę:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzy dni po i trzy dni przed.;)
    Grymaś!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Life for rent"

Wbiegła do ulubionego budynku. Zanim się tam znalazła, pod nogami znajomo zachrzęściła żwirowa ścieżka, z okien niósł się głos Dido. Uśmiechnęła się. Dziś chciała mu opowiedzieć, że za chwilę znowu fontanna będzie szeptać bluesowe rytmy i że ona tam będzie, i że on musi nazbierać dużo drobniaków, bo na Kościuszki wprowadzono parkomaty. Otarła pot z czoła i pokonała ostatnie piętro. Poprawiła niesforną grzywkę i złapała za klamkę, drzwi nie chciały ustąpić. Spróbowała jeszcze raz i znów nic. Zrezygnowana oparła się plecami o drzwi. Po chwili zrozumiała, że tak naprawdę tych drzwi nie ma...Po korytarzu nieistniejącego domu niósł się coraz cichszy głos: I haven't really ever found a place that I call home I never stick around quite long enough to make it I apologise that once again I'm not in love But it's not as if I mind That your heart ain't exactly breaking It's just a thought, only a thought But if my life is for rent and I don't learn to buy Well I deserve no...

( W uśmiech odzianą cię widzę...)

W uśmiech odzianą cię widzę, Z nim niespodziewanie się pojawiasz. Ot, warg lekkie rozchylenie, Grymas, chwilę przeszłą kwitujący. Nic to. Nic to powiadam. Ze zdziwieniem naiwnym w oczach stęsknionych, Sen mój spokojny przerywasz, Wchodząc między zdań równe szeregi. Cóż z tego, żem mozołem pracę okupił? Nic to. Nic to powiadam. Pochlebstwem rozgościsz się, łzą przekupisz bezsenność. Znów zapomniane? Od nowa zaczęte? Czas nieostrożnie nadzieją nakarmisz, przekonasz. A gdy syty nią radośnie rozkwitnie… Nic to. Nic to powiadam. T. 25.05.06 niech pan zaczeka jeszcze tyle między nami kart do zagrania tyle słów przebieranych aż do zgrania niech pan zaczeka spłoszone nie wiem wyrywa się miedzy snami nic istnieje między nami nic to? K.

Wieża

Coraz spokojniej cię mam, gdy się oddalasz. Już nie rozdrapuję ciemności - po drugiej stronie nieba białe żagle obiecują swobodę od siebie. Gdybyś wiedział, że zacieram ślady, zawołałbyś? Mówimy innymi językami. Choć tak ładnie nam w wierszach. K. Patrzę na świat przez szkła - już nie pamiętam jakiego koloru. Nie zaglądam do lustra - nawet kiedy się golę. Zakładam skórzaną kurtkę zanim wejdę między słowa. Kołyszę miliony niepotrzebnych zdań byś pomyślała: Daleko. Cisza zdradziła: czujesz się w niej bezpiecznie. Powiem ci jeszcze, nie ku przestrodze: Nie ufaj sobie, kiedy myślisz o mnie. T. czerwiec 2010