piątek, 11 lipca 2025

***

Nocą wszystkie koty czarne, a słowa jednakie.
Spod powiek sen się sypie, złote runo zamienia
w piasek.
Palce śpiące w ostatnich westchnieniach
ziarna chwytają.
Na próżno.
Pióro potyka się o kurzu drobinkę
- jest chwiejne.
Lada moment upadnie.
Papier jeszcze tylko chrzęści łakomie,
cierpliwy, wiadomo.
Czy starczy mu tej cnoty do jutra,
jeśli teraz mnie noc zmoże?
A gdyby tak poddać się, miast pleść swoje
trzy po trzy, sześć po sześć
i po czyjąś koronę niezgrabnymi dłońmi sięgnąć...
Dać wytchnienie głowie,
ona nie jest Odysem,
Itakę zna z cudzych marzeń, powieści.
Niech więc mnie noc ogarnie.
Niechaj w niej zasnę
na zawsze.
Ocalony niepamięcią na nowo się zacznę.
T.

listopad 2009

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Grosik za Twoje myśli...

***

Nocą wszystkie koty czarne, a słowa jednakie. Spod powiek sen się sypie, złote runo zamienia w piasek. Palce śpiące w ostatnich westchnienia...

Z zaczytania