sobota, 5 lipca 2025

Powroty

Szukam słów pomiędzy szpargałami, których nadmiar. 

Porozrzucane w nieładzie, strojne, jak najważniejsza rzecz pachną naftaliną zajmując czas i miejsce.

Niełatwo z nich wyłowić słowa

Bo słowa tylko sobą są,

choćby wyczucia było brak

- zawsze na miejscu,

- zawsze na czas.

Nigdy bez sensu
T.



***
tutaj jestem 
osłuchuję twoje wspomnienia
koję płacz dziecka
rzucam karty na stół
i podaję kolejny powód do płaczu
jestem salową w różowym kitlu
niewyspaną pielęgniarką
lekarzem od siedmiu boleści
tutaj jestem
rozgrzeszam cię oczami pacjentów
podających ci dłoń, gdy nie wiesz
czy już toniesz czy tylko tak ci się zdaje?
K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Grosik za Twoje myśli...

Tęcza

Niech czas Wam sprzyja! K. 2025 Tak powiedziała Poetka i czas im sprzyjał płynąc łagodnie powolutku słowo, po słowie dobierając w...

Z zaczytania