Szukam słów pomiędzy szpargałami, których nadmiar.
Porozrzucane w nieładzie, strojne, jak najważniejsza rzecz pachną naftaliną zajmując czas i miejsce.
Niełatwo z nich wyłowić słowa
Bo słowa tylko sobą są,
choćby wyczucia było brak
- zawsze na miejscu,
- zawsze na czas.
Nigdy bez sensuT.
***
tutaj jestem
osłuchuję twoje wspomnienia
koję płacz dziecka
rzucam karty na stół
i podaję kolejny powód do płaczu
jestem salową w różowym kitlu
niewyspaną pielęgniarką
lekarzem od siedmiu boleści
tutaj jestem
rozgrzeszam cię oczami pacjentów
podających ci dłoń, gdy nie wiesz
czy już toniesz czy tylko tak ci się zdaje?
K.
Komentarze
Prześlij komentarz