poniedziałek, 8 czerwca 2020
* * *
nijak jestem
opasana słowem
coraz trudniej lirycznieć
K.
A we mnie się klei
jedno z drugim wyciąga ręce po jeszcze
i jest
tak, jakby mnie więcej,
a jednak kurczę się.
Nie, że na starość
tylko wśród ludzi, spraw
zdaję się wiedzieć więcej,
ale mniej znaczyć w kontekście.
Tylko klei się we mnie
jedno z drugim
i to chyba jest już szczęście.
T.
czerwiec 2020
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Jedyne, co mam
Tęsknię za czułością – nienachalnym muśnięciem między łazienką, a kuchnią. Niespodziewanym objęciem – tuż przy schodach. Szeptem wprost do...

Z zaczytania
-
Coraz spokojniej cię mam, gdy się oddalasz. Już nie rozdrapuję ciemności - po drugiej stronie nieba białe żagle obiecują swobodę od siebie. ...
-
Moja nadzieja czyści skrzydła w czerwieni gasnącego słońca szykuje sobie strój w domu dobry anioł miejsce mości dobrze mieć swój k...
-
Uratuj mnie powtarzasz każdego poranka każąc opowiadać sobie jutro. Przysiadam na brzegu łóżka pozwalając słowom walczyć czekam aż oswoją w ...